Wielka Antyfona na 17 grudnia – O Sapientia
http://www.youtube.com/watch?v=8ngcQDQfhlA
O Sapientia, quæ ex ore Altissimi prodiisti, attingens a fine usque ad finem, fortiter suaviterque disponens omnia: veni ad docendum nos viam prudentiæ.
O Mądrości, która wyszłaś z ust Najwyższego, Ty obejmujesz wszechświat od końca do końca i wszystkim rządzisz z mocą i słodyczą, przyjdź i naucz nas dróg roztropności.
Mądrość w Starym Testamencie była uosobieniem Chrystusa, często przypisywano jej boskie cechy. To, co czytamy o niej w Księdze Mądrości jest bardzo bliskie temu, co mówi się o Jezusie w Ewangelii wg św. Jana. Jest zatem ta antyfona wołaniem do Zbawiciela, który sam jest prawdziwą Mądrością. Mądrością w żadnych miarach nieuchwytną, która nie mieści się w kategoriach ludzkiego pojmowania, bo jest doskonała. Jej przymioty toduch rozumny, święty, jedyny, wieloraki, subtelny, rączy, przenikliwy, nieskalany, jasny, niecierpiętliwy, miłujący dobro, bystry, niepowstrzymany, dobroczynny, ludzki, trwały, beztroski, wszechmogący i wszystkowiedzący, przenikający wszelkie duchy rozumne, czyste i najsubtelniejsze (Mdr 7,22-24). To odwieczne Słowo, które było przy stworzeniu świata, które ten świat od krańca do krańca wypełnia, jednocześnie jest poza nim i w nim. Towarzyszyła Izraelowi w jego historii, prowadziła i ratowała.
Ta Mądrość, tchnienie Boga, cud niezwykłej miłości i mocy, mająca władzę wszystko przemieniać, przenikać i wszystkim rządzić, a jednocześnie nienarzucająca się, pełna delikatności i słodyczy. To jej oczekujemy, ma zostać posłana z niebios na udręczoną ziemię, by ją ożywić. Jest w tym błaganiu ufność i wiara w to, że tylko ta zstępująca z góry Mądrość jest w stanie przeniknąć i odmienić losy tych, którzy pobłądzili. To krzyk serc zagubionych w świecie, targanych sprzecznościami, szukających właściwej drogi. Bóg stwarzał świat przez słowo, a ostatecznie wypowiedzianym Słowem stać ma się Jezus Chrystus, Mądrość odwieczna, oczekiwana, mająca przyjść po to, by skierować kroki zagubionych na ścieżki Pana, by ich prowadzić, przenikać, pomagać rozpoznawać, co jest miłe Bogu, uczyć roztropności. Błagamy, by zstąpiła od tronu Przedwiecznego i zamieszkała wśród nas. By dawała rozpoznanie rzeczy świętych, zwróciła oczy ku Bogu.
Wielkie Antyfony („O” antyfony) – liturgia końca Adwentu
Ostatni tydzień przygotowania do Narodzenia Pańskiego to czas, który w liturgii charakteryzuje się dużym napięciem, świadomością zbliżania się dnia nawiedzenia. Kościół przygotowuje się do przyjęcia Zbawcy świata. Przez liturgię prowadzą nas tzw. Wielkie Antyfony („O” antyfony). Powstały one najprawdopodobniej w V w., obecny ich układ powstał dzięki Amalariuszowi z Metzu (IX w.). Są to antyfony do Magnificat w nieszporach, a po reformie liturgicznej Soboru Watykańskiego II znalazły się one także – w skróconej formie – we mszy świętej, jako werset aklamacji przed ewangelią.
Mają one specyficzną budowę, wszystkie są apostrofą do Mesjasza, rozpoczynającą się od wołania „O”, po którym następuje określenie Mesjasza zaczerpnięte ze Starego Testamentu, głównie z zapowiedzi prorockich. Zaraz potem następuje wołanie o nawiedzenie ludu, który oczekuje przyjścia Pana. Jest w tych antyfonach głębokie pragnienie i niecierpliwość, jakby próbowały Boga zmusić, by w końcu przyszedł, by nie zwlekał i swoim narodzeniem odmienił ludzką kondycję, odwrócił losy świata. Jeśli przyjrzymy się każdej z antyfon, to odkrywamy, że mówią one, kim jest mający przyjść. Ukazują też, co Wcielenie oznacza dla człowieka i świata, przybliżają to, czego nie jesteśmy w stanie pojąć.
Z historii liturgii dowiadujemy się, że Wielkie Antyfony powstały już w VI wieku i na początku używane były w czasie od 6 do 13 grudnia (od wspomnienia św. Mikołaja do św. Łucji). Ciekawe, że kiedy ułożymy je w odwrotnym porządku niż występują w liturgii, to z pierwszych liter tytułów Mesjasza (Emanuel, Rex, Orient, Clavis, Radix, Adonai, Sapientia) otrzymamy tekst ERO CRAS– „będę jutro” korespondujący ze słowami Jezusa zaczerpniętymi z Apokalipsy: „zaiste, przyjdę niebawem” (Ap 22,20). Na oczekiwanie Kościoła, Jezus odpowiada umocnieniem płynącym ze Swojej obecności.
Tekst i nagranie pochodzi z portalu: Liturgia.pl